Małe dzieci 21 wieku

Hej. Nigdy nie myślałam, że napisze post na ten temat. Skłoniły mnie do tego ostatnie wydarzenia, w których brałam udział. Jestem na wyjeździe z gromadą małych dzieci. Nie mówię, że nie lubię małych dzieci, ale czasami mnie naprawdę wkurzają. Siedmioletnie dzieci, wiedza o rzeczach, o których NA PEWNO nie powinny wiedzieć, ciągle siedzą przy telefonach, tabletach itp. Nigdy nie dają mi spokoju, są mega nie ogarnięte, czepiają się wszystkiego. Jakimś cudem na chwilę mnie zostawiły (mój telefon nie) i mogę napisać ten post. Oczywiście musiałam założyć słuchawki i włączyć muzykę na fulla, by nie słyszeć ich dzikich krzyków. Jak z nimi żyć? OBIECUJĘ, ŻE JAK BĘDĘ DOROSŁA I BĘDĘ MIAŁA DZIECI, TO BĘDĘ ZAWSZE PILNOWAĆ, BY TAKIE NIE BYŁY.

A teraz opowiem wam kawałek mojej wczorajszej rozmowy z nimi.

(dziecko 1): Ej, Mela, masz chłopaka?
(ja): Nie, ale mam sto mężów.
(dziecko 2): Serio? Oświadczyli ci się?
(dziecko 1): A kto to jest? Opowiedz!
(ja): Och, długo by opowiadać, jedna trzecia to bohaterzy filmów lub książek, jedna trzecia to aktorzy, a reszta to muzycy. Niestety żaden z nich nie wie o moim istnieniu.
(dziecko 2): A mój chłopak wie o moim istnieniu.
*myślę, to takie małe dziecko ma chłopaka?*
(dziecko 1): A masz prawdziwego chłopaka?
(ja): Nie, ale jest jeden, który mi się naprawdę bardzo podoba.
(dziecko 1): Jak ma na imię?
(ja): *imię chłopaka*
(dziecko 1): przystojny jest?
(dziecko 2): Daj zdjęcie!
*pokazuję im zdjęcie*
(ja); Czy on nie jest mega przystojny?
(dziecko 1): Nie, fuuu
(dziecko 2): Może być.
*dwie minuty później*
(dziecko 3, które się wcześniej nie odzywało): Mela, pobaw się z nami w berka!
(dziecko 1): Ty wiedźmo! Czemu się nie chcesz z nami bawić?
(dziecko 3): Ty wiedźmo, która się kocha w najprzystojniejszym chłopaku na świecie!
(dziecko 2): Oświadczył ci się?
(ja): Nie?..
(dziecko 2): Zaprosił cię do łóżka?
(ja): Nie?..
(dziecko 2): A ty go zaprosiłaś?

Nigdy nie ufajcie osobom, które myślą, że seksowny, to taki jak podczas seksu!

A co one robią teraz?
Siedzą obok mnie i starają się przeczytać, co piszę. (Dobrze, że nie potrafią czytać.) Chcą, abym im dała swój komputer, by mogły zagrać w slither.io. A ja próbuję je odgonić, nie używając przekleństw. Udało im się zrobić coś nie możliwego. Nienawidzę Gangu Albanii, a teraz jestem tak wkurzona, że słucham Gangu Albanii na fulla i mam ochotę zaśpiewać najgłośniej jak potrafię całe piosenki. Nie mogę, tu są dzieci, które chyba nie chcą usłyszeć tego tekstu.


Podobał się wam dzisiejszy post? Zostawcie komentarz i polećcie mojego bloga znajomym!

Papatki!
Melindzia


PS
Wiem, że każdy wie, co to za chłopak.